Dlaczego jesień jest taka surowa i nie mogę się na niczym skupić. Nic mi się nie chce. Z wyjątkiem jedzenia. Chciałam zrobić sobie przerwę od bloga i pozbierać tony motywacji. W efekcie tylko tony kilogramów i kalorii. Ludzie są niedojebani - widzę po sobie. Ważę ponad, grubo ponad 50 kilogramów. Prawdopodobnie nawet 53 lub 54. Widzę, że jestem gruba. GRU-BA. Płaczę, ale nic z tym nie robię. Zaleta: nie rzygam już od 4 dni. O moich kibelkowych ekscesach opowiem kiedy indziej.
Zawaliłam sprawę z moim przyjacielem. Nie chcę, żeby stało się coś więcej niż powinno.
Jestem gruba. Gruba.Gruba.Gruba.Gruba.Gruba.Gruba.Gruba. Gruba.
Kupiłam sobie uroczy notesik.
Ostatnim posiłkiem: obiad.
Śniadanie: najczęściej jogurt z owocem lub jajecznica z 1 jajka z pieczywem
Drugie: owoc
Obiad: coś ciepłego, nie jeść na mieście!
Limit: 700 kcal
Ćwiczenia: 30 minut 5 razy w tygodniu
Także ten, nie wiem czy wstyd czy może obojętność jest tu właściwym słowem. Chcę być perfekcyjna, kurde mać. Kończę pisać, przebieram się i do jakichś ćwiczeń, a potem do nauki.
I can do it, I can do everything whatever I want. Amen.
Zbyt cukierkowe, ale walić to. Czuję, że kiedyś odlecę, wiecie? Tak daleko. A jedynym pytaniem, jakie będzie się nasuwać ludziom pozostanie "Dlaczego?".
Nawet jeśli ważysz 55kg to na pewno je szybko zrzucisz
OdpowiedzUsuńTrzymaj się chudo :*
Niektórzy ważą o wiele więcej. Pomału i do celu :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się <3
U mnie też gorszy czas. Szybko zrzucisz kg. Jesteś zawsze taka silna i perfekcyjna.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :*
Hahahahaha... Nie, Twoje BMI jest niższe od mojego, a nie sądzę, żebym była gruba. A perfekcja nie zależy tylko od ciała. Pamiętaj, że się uda i nie załamuj się - przecież siła to część perfekcji.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się
Kochana nie zatrać się za bardzo w pogoni za tą upragnioną perfekcją, bo możliwe że nawet jeśli będziesz leciutka jak piórko to wciąż jej nie zaznasz. Prawdopodobnie wcale też nie jesteś gruba, więc się nie przejmuj, a kilogramy na pewno szybko spadną.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :*
Z ta grubą to troche przesadziłaś :) Wszyscy chyba mają teraz jakiegoś doła. To jesień wpływa tak na ludzi. Najważniejsze, że masz plan. Wiadomo ile można zjeść, ile ćwiczyć itp. To juz pół sukcesu (wg mnie). Teraz tylko go realizować i dążyć powoli do celu:)
OdpowiedzUsuń3maj się
gruba to Ty moja kochana nie jestes
OdpowiedzUsuńmoze jedynie tak siebie postrzegasz i rozumiem Cię, ale na pewno nie jesteś gruba, widać po proporcjach
ja w przeciwienstwie do Ciebie kocham jesien, taki magiczny czas <3
fajnie, ze wrocilas. Mam nadzieję, że z nami będzie Ci choć trochę lepiej
ściskam cieplutko <3
Oooj wiem o co ci chodzi, też bym chciała tego pytanie ,,Dlaczego?" jest takie przyciągające, że warto się strać. Powodzenia Rajan, wysłałam ci zaproszenie
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia w diecie :)))
OdpowiedzUsuńSądzę, że miałaś na myśli Twoje samopoczucie i postrzeganie siebie jako grubą, a faktyczny wygląd nie miał nic do rzeczy.
OdpowiedzUsuńDawno nic nie pisałaś. Co u Ciebie słychać, Rajan? Mam nadzieję, że jest choć trochę lepiej.
Rajan no nie możesz się tak poddać teraz. Bo ty masz tą siłę, wiem, że Ci trudno, nie dodajesz nic, nie wiem może nie wychodzi, odeszłaś stąd jakoś, zaproszenia też nie przyjęłaś,a odpisywałam Ci na email. Nie musisz się wstydzić jeśli nie idzie, po prostu to powiedz i wtedy sobie razem poradzimy. Powodzenia kochana! :*
OdpowiedzUsuńhttp://tonietylkodieta.blogspot.com/