środa, 26 sierpnia 2015

7. Słabi muszą dusić się.

Podstawy prawa wciągnęły mnie kompletnie i nauka sprawia mi swego rodzaju radość. Wkuwanie regułek, mniej myślenia o żarciu na wieczór - super. Do tego dochodzi hiszpański, którego jeśli będę uczyć się tak jak planuję - 15 minut dziennie, to może napiszę z niego maturę? Who knows. Pozostała nauka to Pan Tadeusz. W poprzednim roku szkolnym język polski jakoś mi nie poszedł. Nie spędzałam nad nim wystarczająco dużo czasu, gdzie mi tam do najlepszych. W tym to się zmieni, bo mam zamiar poważnie podejść do tego przedmiotu. Uczyć się już 3 dni przed sprawdzianem, ponieważ perfekcyjni nie siedzą na dupach przed laptopem, tylko robią notatki, notatki notatek, po czym się uczą i nie myślą o jedzeniu. A rodzice są z nich dumni. 



Od poniedziałku mam 5-dniową głodówkę i jak na razie jestem na etapie przyzwyczajania się do tej myśli. Na wodzie i zielonej herbacie od poniedziałku do piątku - uważam to za coś pięknego. Poza tym za kilka dni koniec wakacji. Chyba w roku szkolnym powrócę do mojego biegania rano, czyli pobudka od 4:30 do 4:45 i poranny jogging. Myślę, że przez wzgląd na głodówki nie musi to być długo. 20-25 minut byłoby okej, rozbudziłabym się, a jednocześnie nogi by mi nie odpadały i mogłabym się spokojnie ogarnąć. Do tego jeszcze to wyzwanie i będzie git.


Wczoraj na wadze było 50,4 kg! Nie wierzyłam w to, chyba nadal to do mnie nie dociera. Może uda mi się dojść do tych 50 kg do końca wakacji, chociaż nadal nie sądzę. Cholera, miesiąc wyrzeczeń, bez zawalania, cheat dayów, z intensywnymi ćwiczeniami jednak dał efekt. Spodnie już mnie tak nie opinają, leżą świetnie powiedziałabym. Nie wiem jak z resztą ciuchów, bo boję się w nie wejść. Pierwszy poważny cel jest tak blisko, nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam czwórkę z przodu. To smutne. 

24.08 poniedziałek
6x graham + dodatki: 500
ziemniak: 60
trochę mizerii: 30 
590/600
5 min interwał
Turbo Spalanie Chodakowskiej: 45 min
Rolki: 30 min

25.08 wtorek
łyżka ugotowanych pł. owsianych: 50
125 ml mleka: 75
arbuz: 30
3x graham: 180
masło: 50
kluski z białego sera: 300
685/600
zestaw burn 100 kcal

26.08 środa
3/4 bułki: 150
tost z serem: 200
chleb wiejski: 100
twaróg chudy: 60
gruszka: 70
580/600
interwał 5 min
cardio 5 min
ABS 5 min
na nogi 5 min
rozciąganie 5 min

Ten tost był planowany od tygodnia, ogólnie cały czas miałam ochotę na chleb, ser itp. co widać po moich bilansach. To Turbo Spalanie było karą za 'dzień chlebowy'. Ale po dzisiejszym śniadaniu ochota na to żarcie mi chyba przechodzi. Rano zrobię sobie coś bardziej pożywnego, jakąś owsiankę lub jajecznicę. Z zapychaczy mam jeszcze kaszę gryczaną na obiad, więc jakoś to będzie. 

Jestem zmęczona. 
Chcę być sama. 

10 komentarzy:

  1. Podziwiam Twoja motywację do nauki. :)
    Z dietą idzie Ci bardzo dobrze. Powodzenia. :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Również lubię uczyć się języków obcych - to świetna rzecz. Przypomniałaś mi czas mojego liceum, kiedy to sama przedzierałam się przez ten gąszcz lektur, ale wierz mi, czytanie książek (lektur też :)) jest bardzo fajne - można na moment zapomnieć o rzeczywistośći, przenieść się w innym świat i często zmienić światopogląd.
    Piękne bilanse i wiesz, tak zazdroszczę Ci tej wagi - jesteś o włos o 4 z przodu - gratuluję :** Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super że masz tyle motywacji w stosunku do nauki i trzymania diety. Trzymaj się chudzino. Świetna waga ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. 5 dniowa głodówka? ja jednego dnia nie umiem wytrzymać - zyczę ci powodzenia :))
    i na pewno wszystko dobrze dasz sobie rade z nauką :) bedziesz mądra i piękna :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam za tą motywację do nauki, sama bym chciała się w tym roku ogarnąć ze szkołą, bardziej skupić się na nauce i zapomnieć o jedzeniu + przeczytalam twojego bloga. Jest naprawdę świetny :D będę często zaglądać i zapraszam do mnie :*
    http://new-life-with-pro-ana.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  6. Też w tym roku będę zatracać się w nauce i zero jedzenia ;) Trzymam kciuki za 5 dniową głodówkę Sky :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteś pełna energii i motywacji, aż przelewasz ją na innych :D Waga spadnie do czterdziestu paru lada moment. Tyle ćwiczysz, sukces gwarantowany. Co ja piszę, już masz wielki sukces za sobą ;) Trzymaj się i powodzenia dalej :*
    Dzięki takim pozytywnym wpisom mam jeszcze więcej motywacji, dzięki kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Osobiście to zazdroszczę wagi, ale jesteśmy różnego wzrostu, więc dla Ciebie 50 kilo to coś innego niż dla mnie. Trzymaj bardzo ładne bilanse, a ta głodówka to od 31 sierpnia tak? Nie polecałabym Ci żadnej aktywności fizycznej wtedy, bo jeszcze zasłabniesz. Nawet jesli masz doświadczenie z dłuższymi głodówkami i ćwiczyłaś na nich, to mimo wszystko uważaj, bo można czuć się okej, a za 5 min osunąć na podłogę. Wiem, co mówię niestety. Buziaki, bądź silna ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się twoje podejście do nauki, w tym roku również chce być perfekcyjnie do wszystkiego przygotowana ;3
    Uważaj na siebie na głodówce...
    Trzymaj się ;)

    OdpowiedzUsuń